Witajcie
Wiem, że długo mnie nie było, ale tym razem będzie krótko i treściwie: ważne sprawy rodzinne. Mam nadzieję, że jakość i długość dzisiejszego wpisu wynagrodzi Wam okres oczekiwania. Dziś dowiecie się o tym, na jakie szczegóły warto zwrócić uwagę przy wyborze modelu skutera. Życzę miłej lektury i dzięki za cierpliwość i zrozumienie.
Po pierwsze, powinien posiadać wyświetlacz LCD, który pokazuje aktualną prędkość, przebyty dystans oraz stan naładowania akumulatorów. Jest to niezbędne, ponieważ z mojego doświadczenia wynika, że zarówno wskazania lampek(które są montowane zamiast wyświetlacza, w większości dostępnych na rynku modeli), jak również wskaźnika dostępnego na wyświetlaczu, są bardzo niedokładne. W praktyce, może to spowodować bardzo poważne konsekwencje, jak na przykład rozładowanie się akumulatorów w połowie drogi.Informacja o przebytym dystansie rozwiązuje ten problem, ponieważ wiedząc ile mogę przejechać na jednym ładowaniu, mogę tak zaplanować podróż, aby bez problemu dojechać do celu.
Dodatkowo, zależało mi na tym, aby wyświetlacz był jak najbardziej wyraźny, ponieważ kiedy jedzie się w słońcu, to po prostu nic nie widać.
Drugą istotną sprawą, która przyszła mi do głowy jest dopuszczalna waga użytkownika pojazdu. Jest to istotne, ponieważ ważę około stu kilo i muszę mieć pojazd, który to uwzględni i nie załamie się pod moim ciężarem. Poza tym, w ciągu pięciu lat wiele się może zmienić(oby nie w górę, ale przezorny- zawsze ubezpieczony).
Następną ważną kwestią są wymiary skutera. Wiadomo, że im skuter jest mniejszy(długość i szerokość), tym bardziej zwrotny i można nim wjechać w różne dziwne miejsca, których w Warszawie nie brakuje. Z drugiej strony, skuter musi być bardzo stabilny, a to wymaga gabarytów. Dlatego musiałem szukać kompromisu. Aha, zapomniałbym, w grę wchodziła jeszcze kwestia boxu, w którym go trzymam.
Oprócz tego, ważną kwestią są tak zwane właściwości jezdne. Mam tutaj na myśli duże koła, amortyzatory i prędkość maksymalną(niemniej niż 15 km/h, bo tyle miał mój poprzedni skuter). Wbrew pozorom, nie chodzi mi o zwykły szpan, choć przyznaje, że czasem fajnie jest przycisnąć gaz do dechy i poczuć wiatr we włosach ;).
Następną ważną kwestią jest dach, który chroni przed deszczem i wiatrem. Dzięki temu można jeździć praktycznie przez cały rok. W prawdzie nigdy przedtem nie testowałem takiego rozwiązania, ale uznałem, że jak inwestować to na całego, no i zawsze musi być ten pierwszy raz.
Kolejną ważną sprawą jest uchwyt na kule lub inny sprzęt i ta kwestia nie wymaga wyjaśnienia. Ważne, aby każde oprzyrządowanie zamontowane w skuterze spełniało dobrze swoją rolę.
Ostatnim rozwiązaniem, które przyszło mi do głowy jest nawigacja samochodowa z funkcją pieszą. Oczywiście, na taki sprzęt nie można otrzymać dofinansowania, ale warto w niego zainwestować, jeśli tak jak ja macie problemy z orientacją w terenie.
W przyszłym tygodniu (mam nadzieję, że się uda) dowiecie się jaki model wybrałem.